Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tort. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tort. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 lutego 2017

Tort Studencki - biszkopty z patelni

Ładnych parę lat temu kiedy to robiłam swojego pierwszego omleta na słodko, z zamysłem aby był taki bardzo puszysty, otrzymałam zupełnie nieświadomie biszkopt... Smakował jak biszkopt z piekarnika! Od razu pomyślałam sobie o takim "torcie z patelni; że to doskonała alternatywa dla ludzi, którzy nie dysponują piekarnikiem a chcieliby przygotować własnoręcznie komuś słodką niespodziankę. Czemu studencki? To pierwsze skojarzenie jakie miałam, bo być może nie na wszystkich stancjach/akademikach jest taki sprzęt? (tak wyszło i zostanie;-)).
Postanowiłam, że zrobię tort z biszkoptów z patelni, z kremem czekoladowym i z wafelkami Lusette - wyszło pysznie... Tort ma prostą formę, jest to tak zwany 'naked cake' - czyli widoczne biszkopty po prostu przełożone kremem. Wafelki Lusette dodałam aby tort zyskał na dodatkowym smaku i strukturze: element chrupkości. Są one mi doskonale znane, dzięki mojemu szwagrowi, który je tak uwielbia, że pochłania całe pudełko w kilka dni!!(jednak podzielił się ze mną - dzięki Marek!). Tort polecam wypróbować, bo został zjedzony w ekspresowych tempie i wszystkim bardzo smakował - komu repety? :-)



Składniki (dzielimy na 3 biszkopty):


9 jajek
9 łyżek mąki pszennej (typ 450)
1,5 łyżeczki cukru waniliowego
9 płaskich łyżek cukru


Składniki na krem czekoladowy:


700 ml mleka 3,2%
2 budynie śmietankowe (2x40 g)
250 g miękkiego masła 82% (1¼ kostki)
2 tabliczki czekolady gorzkiej (2x100 g)
3-4 wafelki Lusette (użyłam wafelków o smaku: mlecznym i czekoladowym)
2 łyżki ciemnego kakao
2 łyżki cukru


Składniki na poncz (można zrobić z ciemnej herbaty):


3 łyżki ciemnego rumu
¼ szklanki wody mineralnej
Sok z połowy cytryny

Dodatkowo:
2 wafelki Lusette – do dekoracji
3 łyżki dżemu (ja użyłam morelowego, polecam zastosować dżem o kwaskowatym smaku)



Sposób przygotowania:


Najlepiej, aby wszystkie składniki miały pokojową temperaturę.
Rozpoczynamy od przygotowania budyniu. Do garnka wlać 600 ml mleka i gotować na małym ogniu; w pozostałej ilości mleka (ok. 100 ml) wymieszać budynie; jeśli budynie nie mają zawierają cukru można dodać 2 łyżeczki. Gdy mleko w garnku będzie już zaczynało się gotować, wlać zawartość i wszystko dokładnie i energicznie mieszać aż do uzyskania jednolitej, gładkiej masy budyniowej. Masę można przykryć folią spożywczą i odłożyć do całkowitego ostygnięcia.
Biszkopty:  Żółtka oddzielić od białek(3 szt.). Białka ubić ze szczyptą soli na dość sztywną pianę i powoli do piany dodawać cukier(3 łyżki), pół łyżeczki cukru waniliowego oraz żółtko po żółtku, przy tym cały czas miksować na wolnych obrotach. Następnie mąkę(3 łyżki) powoli przesiewać do ubitej masy i bardzo delikatnie mieszać, tak aby zachować puszystość, najlepiej drewnianą łyżką.  Puszystą masę przelać na rozgrzaną patelnię(średnica 26-28 cm) z odrobiną oleju czy masła i na średnim pod przykryciem piec do momentu aż spód biszkoptu będzie złoty – przy użyciu dwóch szpatułek obrócić omletowy biszkopt. Gdy omletowy biszkopt nabierze złotego koloru, zostawić go na kratce aby całkowicie ostygł. Pozostałe biszkopty zrobić w taki sam sposób.
Krem: Na kąpieli wodnej roztopić dwie gorzkie czekolady – zostawić na moment aby ostygła.  Do miski przełożyć masło w kawałkach i dodać cukier – miksować do momentu uzyskania gładkiej masy. Następnie, do masy dodawać łyżkę po łyżce budyniu cały czas miksując. Pod koniec wlać roztopioną czekoladę i kakao – dobrze połączyć i krem odstawić na około 20-30 minut do lodówki. W tym czasie, pokroić w kosteczkę wafelki Lusette oraz przygotować poncz do nasączania biszkoptu – po prostu wymieszać składniki.
Składanie: Biszkopty dokładnie nasączyć ponczem, posmarować odrobiną dżemu, a następnie poskładać jeden na drugi przekładając każdy ok. 1/3 ilości kremu czekoladowego wieńcząc każdą warstwę kremu kawałkami chrupkich wafelków Lusette. Tort włożyć do lodówki na kilka godzin.



czwartek, 25 lutego 2016

Tort bezowy z malinami i mascarpone - ekspresowy!

Taki oto lekki tort bezowy zrobiłam ostatnio na urodziny mojego taty! Zrobił taka furorę, że musiałam go zrobić ponownie na spotkanie rodzinne kilka dni później :) Tort jest genialny pod każdym względem. Jest idealnie-delikatnie słodki, krem dzięki limonce jest orzeźwiający; do tego wszystkiego maliny, które świetnie kontrastują z bezą... Niebo - niebo na podniebieniu!
Wykonanie takiego tortu jest bardzo proste i w dodatku szybkie! Tort nie wymaga długiego "przegryzania" się w lodówce, co za tym idzie można go śmiało zrobić na dosłownie parę godzin przed samą uroczystością. Na samo wspomnienie, przychodzi ochota zgrzeszyć ponownie konsumpcją tej pyszności! Gorrąco polecam!


Składniki:


3 duże gotowe spody bezowe (600 g)
400 g serka mascarpone
2x400 ml śmietanki 30%
3-4 łyżki cukru pudru
Starta skórka z 3 limonek

200 g mrożonych malin (dobrze jest wcześniej je wyciągnąć z zamrażarki )
125 g świeżych malin (do dekoracji)


Sposób przygotowania:


Limonki dokładnie umyć, sparzyć i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Śmietankę przelać do miski i ubijać aż zacznie delikatnie gęstnieć. Do śmietanki dodać cukru pudru i stopniowo wrzucać serek do śmietanki i ubijać. Pod koniec ubijania dodać skórkę z limonek i dokładnie połączyć. Mrożone maliny najlepiej jest wyciągnąć kilkanaście minut wcześniej aby po prostu się odrobinę odmroziły. Na dolny spód wyłożyć 1/3 kremu, równomiernie rozprowadzić po całej powierzchni bezy, a następnie porozkładać połowę malin(silikonową  szpatułką po dociskać je w głąb lub przykryć delikatnie niewielką ilością kremu). Przykryć blatem bezowym i powtórzyć czynności jak wcześniej. Następnie położyć ostatni blat bezowy, nałożyć ostatnią partię kremu i udekorować świeżymi malinami. Tort włożyć do lodówki na około godzinę. Najlepszy do spożycia jest tego samego dnia, ponieważ już następnego dnia beza w dużym stopniu zanika – ale to nie powód aby go dzień później nie dokończyć! ( o ile zostanie jakiś kawałek) ;-))

środa, 26 listopada 2014

Tort czekoladowy z różami

Sto lat, może i nie... ale jeszcze przez kilka lat 'chcę mieć chęć' do prowadzenia tego bloga! Jeśli mogę?, życzę sobie także > czasu, apetytu* oraz kreatywności takiej, z jaką tu zaczynałam. To już dwa lata od kiedy zamieściłam swój pierwszy wpis...Generalnie, progres jest widoczny, co mnie cieszy niezmiernie; cieszy mnie także każdy miły wpis i konstruktywna krytyka.
Zatem, po prostu dziękuję wszystkim, którzy tu od czasu do czasu zaglądają i korzystają z moich przepisów!
Dlatego, może i nie zupełnie z tej okazji, ale prezentuję dziś bardzooo czekoladowy tort! Tort jest dość ciężki, ale pyszny! Idealny, jeśli spodziewamy się bardzo dużej ilości gości - bo, aby zaspokoić zaproszonych wystarczy niewielki kawałek... - Polecam!
Inspiracją do zrobienia właśnie takiej pyszności, był weselny tort moich znajomych, jaki miałam okazję skosztować już jakiś czas temu....To była niewątpliwa uczta dla moich kubków smakowych, przez moment wyłączyłam się; byłam tylko ja i ten kawałek na talerzu...;-)


Składniki na biszkopt jasny:


6 jajek
6 łyżek mąki
1 opakowanie budyniu waniliowego (40 g)
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Składniki na biszkopt kakaowy:


3 jajka
3 łyżki mąki
3 łyżki cukru
2 płaskie łyżki gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Składniki na jasny krem:


1,5 kostki masła (82% tłuszczu)
4 łyżki cukru pudru
2 tabliczki czekolady białej (musi zawierać tłuszcz kakaowy, nie roślinny!)

Składniki na ciemny krem:


1,5 kostki masła (82% tłuszczu)
4 łyżki cukru pudru
2 tabliczki czekolady gorzkiej (musi zawierać tłuszcz kakaowy, nie roślinny!)

Dodatkowo:


Mały słoik dżemu (ja dałam z owoców leśnych)
50-70 g migdałów w płatkach
Ozdobne perełki



Sposób przygotowania:


Najlepiej, aby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową.
Rozpoczynamy od jasnego biszkoptu: Białka ubić ze szczyptą soli na dość sztywną pianę i powoli do piany dodawać cukier oraz żółtko po żółtku, przy tym cały czas miksować na wolnych obrotach. Następnie mąkę, budyń w proszku i proszek stopniowo przesiewać do ubitej masy i bardzo delikatnie mieszać, tak aby zachować puszystość, najlepiej drewnianą łyżką. Spód tortownicy (średnica 25 cm) wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć masę na biszkopt i piec w temperaturze 175 st C przez około 25 minut, aż będzie delikatnie złoty. Po tym czasie lekko uchylić piekarnik i pozwolić trochę ostygnąć. Biszkopt później wyłożyć na kratkę drugim spodem, tak aby całkowicie wystygł oraz zachował płaską powierzchnię. Z podanych składników - analogicznie przygotować biszkopt kakaowy.
Krem ciemny: na kąpieli wodnej roztopić dwie tabliczki czekolady gorzkiej. Następnie dość miękkie masło wrzucić do miski, dodać cukier puder i miksować aż do uzyskania aksamitnego, gładkiego kremu. Do kremu przelać roztopioną czekoladę całość dokładnie połączyć i na około 30 minut włożyć do lodówki. Analogicznie przygotować krem jasny.
Składanie tortu: Biszkopt jasny przy pomocy ostrego, długiego noża przekroić wzdłuż na pół. Pierwszą część biszkoptu posmarować cienką warstwą dżemu, następnie nałożyć połowę kremu ciemnego i równo rozsmarować po całej powierzchni. Na krem położyć ciemny biszkopt (opcjonalnie: można delikatnie go skropić alkoholem) i ponownie położyć cienką warstwę dżemu i drugą część kremu ciemnego – przykryć jasnym biszkoptem. Następnie, jasnym kremem pokryć cienko boki oraz górną powierzchnię tortu. Pozostałą część kremu przełożyć do szprycy i dekorować górną powierzchnię tortu – ja zdecydowałam się na róże – boki tortu obsypać płatkami migdałów. Tort włożyć do lodówki, najlepiej na całą noc.



Podobne posty:

poniedziałek, 18 marca 2013

Łatwy tort bananowy na spodzie orzechowym

Taki oto torcik urodzinowy dla męża ostatnio przygotowałam! Przepis na tę pyszność dość prosty i szybki - a jest to propozycja Dr. Oetkera, która zawsze się udaje i smakuje naprawdę świetnie! Spód orzechowy pięknie wyrasta, krem jest delikatnie bananowy, do tego banany, czekolada - a to wszystko tworzy dość lekki, kremowy i co ważne, nie za słodki tort! Wszystkim bardzoo smakował...

tort bananowy

Składniki:


1 szklanka mąki (100 g)
1 szklanka cukru
3/4 kostki miękkiego masła (150g)
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru wanilinowego
100 g mielonych orzechów laskowych

Składniki na wierzch :


500 ml śmietanki 36%
300 ml napoju mlecznego o smaku bananowym
3 łyżeczki żelatyny (15 g)
3 banany
1 torebka cukru wanilinowego
1 łyżka cukru pudru
1 tabliczka czekolady gorzkiej w wiórkach
dodatkowo: żelki bananowe lub galaretka bananowa

tort bananowy

Sposób przygotowania:


Do miski przesiać mąkę i proszek do pieczenia. Dodać cukier, cukier wanilinowy, jajka, miękkie masło i przez dwie minuty wyrabiać ciasto na maksymalnych obrotach miksera. Pod koniec ucierania dodać zmielone orzechy i wymieszać. Ciasto wyłożyć do tortownicy (średnica 26 cm) i piec w piekarniku przez 30 minut w temp 180 st C lub 160st C z termoobiegiem. Po tym czasie ciasto wyjąć z formy i zostawić do ostudzenia. Żelatynę rozpuścić w pół szklanki gorącej wody, a następnie stopniowo dodawać napój mleczny i całość wymieszać. Napój z żelatyną najlepiej włożyć do zamrażarki i odczekać do momentu aż lekko stężeje. Śmietankę z cukrem wanilinowym i pudrem ubić na sztywno, a następnie włożyć do lodówki do momentu aż ciasto się ostudzi . Banany obrać i pokroić w plastry. Do tortownicy włożyć ciasto, (można je lekko skropić alkoholem) i rozłożyć plasterki banana na spodzie tortowym tak aby zostawić wolny brzeg ciasta. Później do ubitej śmietany dodać stężały napój i połowę startej czekolady –dokładnie wszystko wymieszać, następnie wyłożyć na spód tortowy i ładnie równomiernie rozsmarować. Wstawić tort do lodówki na minimum 2 godziny (ja dałam na całą noc). Przed podaniem posypać wiórkami czekoladowymi i udekorować żelkami/galaretką.

tort bananowy

niedziela, 24 lutego 2013

Tęczowy tort

Tort w kolorach tęczy nie tylko dla najmłodszych! Taki oto właśnie oryginalny tort sprawiłam ostatnio na urodziny mojemu tacie! Zrobił ogromne wrażenie nie tylko na samym solenizancie ale i pozostałym gościom- bo przecież czegoś takiego jeszcze nie było. Dość nietypowy torcik bo wzbudza duże emocje a tak zaskakująco prosto się go wykonuje...(przepis znalazłam na stronie tosiakowo.pl). Zrobienie takiego cuda jest trochę czasochłonne ale to tylko za sprawą czasu pieczenia. Tęczowy tort jest tortem biszkoptowym przełożonym kremem śmietankowym zatem jest więc tortem lekkim, za jakim przepada większość z nas. Polecam zrobienie tego tortu dla samych wrażeń jakie niesie on za sobą! Bo najlepszym momentem jest, gdy nakłada się na talerz pierwszy kawałek...
Poniżej składniki na tort o średnicy 27cm.

tęczowy tort

Składniki:


16 jajek
1,5 szklanki cukru pudru
16 łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 łyżek oleju
2 łyżeczki cukru wanilinowego
Barwniki spożywcze w proszku (czerwony, pomarańczowy, żółty, niebieski i zielony)
3 kremy śmietankowe do tortów
Dodatkowo: posypka dekoracyjna – perełki,  motylki

tęczowy tort

Sposób przygotowania:


Rozpoczynamy od zrobienia masy biszkoptowej. Oddzielić żółta od białek, a następnie ze szczyptą soli białka ubić na sztywno. Do ubitej piany powoli dodawać cukier przy tym cały czas ubijać. Później do sztywnej i lśniącej piany dodawać stopniowo żółtko po żółtku. Mąkę i proszek wsypać do przesiewacza lub sita, następnie powoli je przesiewać do masy i całość delikatnie mieszać na bardzo wolnych obrotach albo dużą łyżką. Następnie trzeba przygotować 6 miseczek o podobnej wielkości i przelać do każdej jednakową porcję ciasta. W następnej kolejności barwimy ciasto, wystarczy niewielka ilość takiego barwnika aby otrzymać intensywny kolor! Ja miałam 5 sztuk takich barwników – szósty kolor, fioletowy otrzymałam z fuzji barwnika czerwonego i niebieskiego. Później, gotowe już zabarwione ciasto przełożyć najlepiej do jednorazowych aluminiowych foremek o średnicy 27cm. Każdy kolorowy spód piec w piekarniku rozgrzanym do 200st C przez około 15-20 minut. W tym czasie przygotować krem.  Ja użyłam gotowców do których dodatkowo dodałam pół kostki miękkiego masła i odstawiłam do lodówki. Gdy już nasze kolorowe biszkopty ostygną – czeka nas zabawa z łączeniem tęczowego tortu w całość! Rozpocząć od spodu w kolorze fioletowym, przełożyć kremem, później postąpić podobnie i układać odpowiednio kolor niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i na końcu czerwony. Całość, resztą masy ładnie pokryć i ozdobić według swojego upodobania. Można posypać kolorową posypką, żelkami lub czekoladowymi kolorowymi kulkami. Kolorowo polecam!

tęczowy tort